Nico Rosberg skomentował zachowanie Maxa Verstappena oraz Lewisa Hamiltona z konferencji prasowej po czasówce do GP Węgier. Wówczas Holender stracił panowanie nad sobą, a Brytyjczyk spokojnie siedział na fotelu. Zdaniem Niemca ta sytuacja pokazała tylko siłę jego dawnego partnera.

Temat konferencji prasowej po kwalifikacjach na torze Hungaroring cały czas "wałkowany" jest przez media i nie zanosi się na to, aby wkrótce przestano o nim dyskutować. Na tym pamiętnym spotkaniu Max Verstappen zagotował się i w dość ostrych słowach zganił Toma Clarksona za pytanie dotyczące incydentu z Silverstone.

Lewis Hamilton - w przeciwieństwie do Holendra - wydawał się niewzruszony całą sytuacją i tylko wzruszył ramionami. Według Nico Rosberga to wydarzenie tylko pokazało, jak silny psychicznie jest siedmiokrotny mistrz świata:

"Jeśli teraz spojrzycie na wiele kwestii, to Mercedes ma przewagę praktycznie we wszystkim. Mam na myśli m.in. czyste tempo, postawę, zachowanie, po prostu wszystko", mówił mistrz świata z 2016 roku dla Sky Sports.

"Widzieliśmy, jak Max Verstappen stracił panowanie nad sobą na konferencji prasowej. Pokrzyczał sobie trochę na dziennikarzy, a to tylko gra na korzyść Mercedesa."

"Lewis jest bardzo mądry. Doskonale wie, jak radzić sobie w takich sytuacjach. Jest naprawdę inteligentny w tym, co mówi prasie."

"Verstappen dał się ponieść nerwom, gdy dziennikarz zapytał o to, czy zderzą się w pierwszym zakręcie. Z kolei Lewis tylko wzruszył ramionami, czym pokazał swoją siłę."